poniedziałek, 13 lipca 2015

ROZDZIAŁ 8:"Ona dusi się swoim krzykiem, ona cierpi."

CZYTASZ=KOMENTUJESZ
8.

W poniedziałek rano lekcje mijały mi na prawdę szybko, miałam tylko fizykę, 2 matematyki i angielski, bo odwołali nam chemię, z czego bardzo się cieszyłam.
Weszłam właśnie do szatni, gdzie była już reszta klasy. W głębi szatni na przeciwko drzwi stały dwie osoby w kapturach. Nagle postacie odwróciły się, a moim oczom ukazały się dwie tak bardzo znane mi osoby. Nathan Thorn i Nick Kari. Mój były chłopak i mój były przyjaciel. Członkowie gangu Green Cross. Co oni tu robią? Cholera mam nadzieję, że nie przyszli po mnie.
- O witamy, witamy- powiedział Nathan.
- Co. Wy. Tu. Robicie?- zapytałam stawiając nacisk na każde słowo.
- Przyszliśmy po ciebie- powiedział z chytrym uśmieszkiem, a ja spojrzałam na nich. Mój były chłopak wydawał się być zadowolony z tego, że tu jest i, że ze mną rozmawia. Nick był jakiś nieobecny, wszędzie się rozglądał byle tylko na mnie nie spojrzeć.
- Co?! Nigdzie z wami nie idę- chwyciłam kurtkę i już chciałam wyjść z szatni, gdy poczułam mocny uścisk na nadgarstku.

- Ty ich znasz?- odezwał się chłopak z mojej klasy.
- Nie, nie znam i nie mam z nimi nic wspólnego- skłamałam.
- Nie ładnie tak kłamać, kochanie- powiedział Natt pchając mnie na ścianę.
- Kto to jest?- ktoś szepnął
- "Green cross" "przestępcy" "gang" "kryminaliści" "GC" "bandyci" - ludzie szeptali
- Puść mnie- powiedziałam stanowczo, na co on zaśmiał się szyderczo.
Próbowałam wyrwać się z jego silnego uścisku, ale wszystkie moje próby zakończyły się marnym skutkiem. Nagle przypomniałam sobie o tym, że w kurtce mam gaz pieprzowy. Sięgnęłam ręką do kieszeni ubrania, nie musiałam długo szukać, był tam. W jednej chwili wyciągnęłam go z kieszeni i psiknęłam nim w oczy mojego napastnika.
- Kurwa..- krzyknął i złapał się za oczy.
Szybko wzięłam plecak i wyszłam ze szkoły. Następnie szybko zadzwoniłam po Zayn'a:
// -Halo, Zayn?
- Iggy, coś się stało?
- Przyjedź po mnie, jestem pod szkołą.
- Iggy, co się dzieje?
- Green cross tu przyszli i czegoś ode mnie chcieli.
- Już jadę, zabiję skurwieli//


5 minut później Zayn był już pod szkołą. Wysiadł z auta, był rozwścieczony.
- Gdzie oni są?- zapytał
- Nie wiem, jedźmy do domu- odpowiedziałam. Następnie usłyszałam skrzypnięcie otwierających się drzwi i zobaczyłam sylwetkę Nathan'a i Nick'a.
- No, no Iggy jestem pod wrażeniem ten gaz nieźle mnie załatwił, ale myślałem, że uciekniesz do domu, a nie będziesz dalej stać pod szkołą- powiedział Natt. A mój brat odwrócił się w jego kierunku.
- Malik, co ty tu robisz?- zapytał zdziwiony Nick. Mulat podszedł do Nathan'a uderzył go pięścią w twarz, następnie położył ręce na jego szyi i zaczął go dusić.
- Nigdy więcej nie zbliżaj się do mojej siostry- wycedził przez zęby, następnie go puścił i poszliśmy do samochodu.

****

Resztę dnia spędziłam u Zoe, opowiadając jej o dzisiejszym dniu i oglądając filmy. Potem wróciłam do domu i zmęczona poszłam spać.

- Natt musimy  porozmawiać.
- Co się stało, kochanie?
- Ja.. My.. Musimy z tym skończyć.
- O czym ty mówisz, Iggy?
- Nie możemy być już razem- w tym momencie poczułam jego silna ręka uderza mój policzek- znów to zrobił. Upadłam na podłogę, a on podszedł do mnie i zaczął mnie bić, okładał pięściami mój brzuch, twarz, ręce, nogi. Kopał mnie. Całe moje ciało było zakrwawione. A kiedy już nie mogłam się ruszyć, bo wszystko mnie bolało, powiedział:
- Nigdy ode mnie nie uciekniesz...

Zayn's P.O.V
Oglądałem telewizję, kiedy usłyszałem krzyk. Zignorowałem go, jednak krzyk się powtórzył. Teraz już wiem to krzyk Iggy. Biegnę do jej pokoju, a on leży na łóżku z zamkniętymi oczami i krzyczy, ona dusi się swoim krzykiem, ona cierpi. Podchodzę i trzęsę jej ramieniem.
- Iggy, Iggy obudź się, wstawaj- mówię, a ona nadal krzyczy i kręci się niespokojnie. Siadam na jej udach i trzęsę jej ciałem.
- Iggy, kurwa wstawaj- mówię, a ona krzyczy jeszcze bardziej.
- Nie bij mnie, zostaw, Nathan, zostaw mnie, nie dotykaj- krzyczy głośno moja siostra. Cooo kurwa? Ten Nathan ją bił? Skąd ona go zna??
- Iggy, kurwa, obudź się- krzyczę zaniepokojony, a ona nadal krzyczała. Sięgnąłem po szklankę wody leżącą na szafce obok łóżka i polałem jej twarz wodą.

Iggy's P.O.V
Leżę w moi łóżku, mam mokrą twarz, na moich udach siedzi Zayn, ma on szeroko otwarte, przerażone oczy.
- Co się stało?- pytam, a on schodzi ze mnie i kładzie się obok na poduszce.
- Coś ci się śniło, zaczęłaś krzyczeć, więc przyszedłem. Iggy, skąd znasz Nathana?- zapytał zmartwiony. Zaraz, zaraz: Co??
- Hmm, o co ci chodzi?
- Iggy, to twój przyjaciel?- pyta jeszcze bardziej zmartwiony.
- Nie, Zayn. Po co ci to?
- Skąd go znasz?- pyta groźnie.
- To. To mój były chłopak- mówię spokojnie.
- O kurwa.. On cię bił, tak?- pyta nie pewnie

- Tak- odpowiadam bliska płaczu, a on mnie przytula i mówi, że wszystko będzie dobrze. Następnie wychodzi, a ja zasypiam.


_________________________________________________________________________________
Hej, hej <3 Dzisiaj przychodzę do was z nowym rozdziałem, mam nadzieję, że się podoba. Piszcie w komentarzach swoje opinie na temat rozdziału;)
Monika Eleanor

5 komentarzy:

  1. Jak poprzednio świetny nie mogę się doczekać następnego razdziału taki słodki jest Zayn w roli Brata że OmG :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak poprzednio świetny nie mogę się doczekać następnego razdziału taki słodki jest Zayn w roli Brata że OmG :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski rozdział. Zayn w roli brata jest mega. I nie dziwię się że Iggy ma koszmary po takich przeżyciach jakie miała z Nathanem, to każdego by złamało. Ale ciekawi mnie co Zayn zrobi z Nathem po tym co się dowiedział. Do następnego. Pozdr ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest takie....
    że nawet nie umiem tego skomentować bo jest takie dobre czekam na next;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam słów! *,* To jest świetne! Zaskoczyłaś mnie na prawdę XD Dziękuję za tego bloga :>

    OdpowiedzUsuń